Skocz do zawartości

Linearyzacja impedancji + zmiana impedancji


Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie,

 

Tak sobie jeszcze ustawiam i testuję różne warianty, ale chciałbym spytać co daje linearyzacja impedancji w sensie odsłuchu bądź dla wzmacniacza?

 

Manual od Audio System Radion R165 Evo wspomina o zmianie impedancji od 2 do 4 Ohm "in the midrange" - czyli w środku pasma/dla midbasu-woofera?

Jeżeli moze ktoś spojrzeć na ten manual (AS R165 Evo manual w Google i wyskoczy) i mi wytłumaczyć jakie ustawienia w zwrotce wpłyną na te zmiany impedancji?

 

Rozumiem cięcia, db/oct, ale to powyższe chciałbym zrozumieć wraz z wpływem na jakieś czynniki.

 

Pozdrawiam serdecznie!

 

P.s jeżeli woofer ma 3 Ohm, wzmacniacz powiedzmy 100 rms w 4 Ohm i 140 w 2 Ohm to ile odda temu wooferowi? Idzie wartość pomiędzy czy dla niższej wartości (2 Ohm) ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takim razie jeszcze inne pytanie:

Mam 2 pary AS R165 Evo - wiem, po co tył. Jednak jak w innym temacie napisałem, przód i tył ma różną charakterystykę grania. Bez tyłu tracę totalnie środek i część wokalu. Coś jakbyście na EQ zrobili zamiast V to wrecz U.
Wszystko już sobie ustawiłem, jest tak jak mi się podoba. Zwalczyłem wysuwającą/skupiającą się niską średnicę/wysoki bas, ale:

Czemu jest różnica kiedy zrobię tył "ciszej" poprzez gain, a kiedy zrobię to poprzez fader? 

Gain na tył mam troszkę niżej niż przód. Uzyskuję wtedy fajny bass na przód + nic mnie nie atakuje z tyłu. Całość się zgrywa pasmem tak jakbym tego oczekiwał.(ale głośność jest niewiele mniejsza od przodu, jeżeli porównać granie osobne). Woofery na przód mam cięte 12db/oct z góry, bo wtedy wzmacnia się efektywność grania poniżej cięcia. Tył natomiast jako, że to bardziej średniak w graniu - ustawiłem na 6db/oct, dzięki temu, nie brzmi tak charakterystycznie wooferowo, a dodaje bardzo brakującą średnicę. Tweetery z tyłu mam ścięte o 3db w charakterystyce grania, dzięki temu mimo źródła poprzez bluetooth, zniwelowałem efekt (i zapomniałem słowa na to), ale występowania SZ zamiast S i tym podobne.

 

Natomiast jeżeli ustawię gain na równo, a zmieniam faderem przód/tył - bas się zlewa, a przesunięcie faderem na przód - go nie odzyskuje tak jak poprzez ustawienie gainem, tylko ewidentnie słychać przesunięcie natężenia na daną strefę, jednak nałożenie fal nie ulega zmianie.

Czy gain zmienia w jakiś sposób też charakterystykę grania (oprócz wzmocnienia), że uzyskuję zadowalający efekt poprzez różnicę gainów na kanałach przód/tył, zamiast ustawienie tego faderem? 
Wiem, dość chaotycznie, ale chyba dość prosto opisałem zjawisko :D FAQ przeczytałem, znam, jednak nie ma tam odpowiedzi na tę kwestię. Czemu się różni regulacja wzmocnienia/głośności gainem, a faderem - skoro w obu odejmujemy wzmocnienie na dany/dane kanały?

P.S  w jednym przyznam rację : jeżeli ktoś uważa, że można wrzucić tył i przód i oczekiwać, że to zagra w podziękowaniu za sam montaż - to się grubo przejedzie :P
Trzeba dość dużo ustawiania i testów, żeby znaleźć to coś i jeżeli ktoś nie ma z góry określonego - co chce uzyskać i czego oczekuje od takiego zestawienia + grama samozaparcia - to lepiej tył odstawić, albo zostawić oryginał pod radiem, który ledwo tam słychać, ale raczej nie przeszkodzi. I nie mówię tu o strojeniu, żeby usłyszeć idealnie jakieś instrumenty itp. Już samo to, żeby to się ze sobą zgrało wymaga dużo pracy. Ja ustawiam głównie pod muzykę od The Weeknd (Trilogy). Jak tu mi podpasuje to wiem, że całość będzie dobrze zgrana.

Ot taka uwaga z mojego małego doświadczenia  :D  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 


Mam 2 pary AS R165 Evo - wiem, po co tył. Jednak jak w innym temacie napisałem, przód i tył ma różną charakterystykę grania. Bez tyłu tracę totalnie środek i część wokalu. Coś jakbyście na EQ zrobili zamiast V to wrecz U.
Wszystko już sobie ustawiłem, jest tak jak mi się podoba. Zwalczyłem wysuwającą/skupiającą się niską średnicę/wysoki bas, ale:

A jak się to wszystko ma do do czegoś takiego co się nazywa stereofonia? Stworzyłeś własną wariację grania w aucie ze wszystkimi konsekwencjami ale raczej będzie ona miała bardzo mało wspólnego z materiałem zawartym na Audio CD.

 

 


Czy gain zmienia w jakiś sposób też charakterystykę grania (oprócz wzmocnienia), że uzyskuję zadowalający efekt poprzez różnicę gainów na kanałach przód/tył, zamiast ustawienie tego faderem? 
Wiem, dość chaotycznie, ale chyba dość prosto opisałem zjawisko FAQ przeczytałem, znam, jednak nie ma tam odpowiedzi na tę kwestię. Czemu się różni regulacja wzmocnienia/głośności gainem, a faderem - skoro w obu odejmujemy wzmocnienie na dany/dane kanały?

Masz na forum dostępny całkiem pokaźny temat o gainach i tam szukaj info.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak się to wszystko ma do do czegoś takiego co się nazywa stereofonia? Stworzyłeś własną wariację grania w aucie ze wszystkimi konsekwencjami ale raczej będzie ona miała bardzo mało wspólnego z materiałem zawartym na Audio CD.

 

 

Masz na forum dostępny całkiem pokaźny temat o gainach i tam szukaj info.

Wiem co to stereofonia. Spędziłem około 1.5 miesiąca na uzyskanie w miarę poprawnego grania biorąc po uwagę oryginalne radio + brak dsp. 

Ogrom czasu zajęła mi zabawa z odbiciami dźwięku, rozchodzeniem, nakładaniem pasm i regulacją tyłu i odległości tak, aby nie ingerować w stereofonię, a uzupełnić pasmo. 

Była to droga przez mękę, dlatego osobiście drugi raz na takim źródle jakie posiadam - nie podjąłbym się tego. Robota na czuja, brak możliwości oceny na bieżąco, korygowania nawet na zasadzie - w końcu uzyskam.

 

Miałem okazję podłączenia wszystkiego poprzez DSP (Alpine PXA-H800). TOTALNIE inna bajka, ale nie stać mnie na ten moment na takie cuda, a niestety nie mam żadnego bezdomnego, który by mi to podarował.

W ogólnej ocenie, na tych klockach co są, jest wyciągnięty prawie max, minimalne poprawki jeszcze wchodzą w grę.  Wiem tylko na pewno, że może z czasem uzyskam procek. Przyda się również po zmianie auta, a od razu będzie przyjemniej i w każdej kwestii bez porównania lepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Regulacja faderem polega na tym, że przy stałej czułości wzmacniacza - tak jest w np. w radio - zmieniamy poziom sygnału, który jest podawany na daną parę wzmacniaczy. Przód lub tył.

Fader - czułość wzmacniacza(y) jest stała i zadana przez producenta, zmieniamy tylko poziom sygnału sterującego dana parę wzmacniaczy.

Wzmacniaczy - mam na myśli radio, gdzie sa 2 pary wzm. - obsługa przodu i tyłu.

 

Gain jest regulowaniem czułości wzmacniacza - czyli jak wysoki poziom możesz podać na jego wejście, aby uzyskać moc znamionową. Tu mała uwaga - nie zawsze chcesz uzyskać moc znamionową, dlatego dzięki gainowi możesz ustawić tak poziom czułości wzmacniacza, że przy sygnale bliskim max. na wyjściu jednostki sterującej wzmacniacz, nie uzyskasz mocy znamionowej, a tą żądaną, która jest optymalna ze względu na strojenie systemu. Szczególnie średnicy i wysokich.

Kwestią poboczną jest czułość w starszych modelach wzmacniaczy, gdzie dość często gain ma zbyt mały zakres regulacji. Jest to do pokonania.

Czyli ustawiasz czułość wzmacniacza gainem do momentu, aż jego warunki pracy są optymalne ze względu na minimalne zniekształcenia i poziom pożądanej mocy podawanej na poszczególne (lub zwrotnicę pasywną) głośniki.

Dwie opcje - albo gain ustawiony na wyciągniecie max. możliwości oferowanych przez producenta, albo parametrów takich jak Ty sobie życzysz... ale bez katowania i generowania przesterów, czyli prawdziwe audiofilskie strojenie.

W obu przypadkach ucho odbiera to jako zmianę głośności, ale jest to pozorny odbiór.

 

Fader możesz używać bez ograniczeń w sensie braku degradacji dźwięku - tylko optimum lub ciszej/głośniej.

Gain ustawiasz na stałe podczas strojenia systemu i dokonujesz korekcji w momencie, gdy coś Cię zaniepokoi lub np. dokonasz wymiany któregoś z przetworników lub pary tychże (głośników). Głośność regulujesz Volume poprzez zmienianie poziomu syg. audio podawanego na wejście wzmacniacza, który czułość ma ustawioną gainem.

 

To pozorne zwiększanie głośności poprzez regulację gaina jest związane z tym, że zmieniasz po prostu czułość wzmacniacza.

Np. zakres 6 ~ 0,2 V -> min. czułość - max. czułość -> kręcąc w prawo będziesz zwiększał czułość wzmaka i tym samym uzyskiwał coraz większą moc, co przenosi się na pozorne zwiększanie głośności. Ale to nie to samo co zastosowanie Volume.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem co to stereofonia. Spędziłem około 1.5 miesiąca na uzyskanie w miarę poprawnego grania biorąc po uwagę oryginalne radio + brak dsp. 

Ogrom czasu zajęła mi zabawa z odbiciami dźwięku, rozchodzeniem, nakładaniem pasm i regulacją tyłu i odległości tak, aby nie ingerować w stereofonię, a uzupełnić pasmo. 

Była to droga przez mękę, dlatego osobiście drugi raz na takim źródle jakie posiadam - nie podjąłbym się tego. Robota na czuja, brak możliwości oceny na bieżąco, korygowania nawet na zasadzie - w końcu uzyskam.

Obawiam się, ze ta droga przez mękę jest dopiero przed Tobą  :hyhy: Ty wiesz jak gra w Twoim aucie - porównaj to granie z takimi określeniami jak głębokość albo wysokość sceny albo ze skupieniami i planami na scenie jakie jesteś w stanie uzyskać przed sobą. A później porównaj swoje granie z graniem innych aut na spocie w Twojej okolicy. Chociaż prawdę mówiąc kolejność nie ma specjalnie znaczenia.

Mimo tego co grzeczny powiedział nadal sugeruję Ci abyś przeczytał temat o gainach :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...