Skocz do zawartości

wyłączające się wysokotonówki!


grunek
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam mam problem dotyczący tweeterów. Zakupiłem Sinuslive neo 25 i problem polega na tym ze na 3/4 głosnosci tzn 27 vol tweetery przestaja grac i dopiero jak ściszę to graja ponowie. Na zwrotnicy zauważyłem jakis przełącznik 0db -2db i -4db obecnie mam ustawione na 0db.. Dodam jeszcze ze to jest juz moj trzeci zestaw tweeterów. Mam zamontowane z przodu powerbassy s-60c i tweetery od nich wysiadły pozniej miałem fajne tweetery hertza dt20.3 ale również szybko wysiadły no i teraz mam ten zestaw. Wszystko jest podlączone do alpine v75, kable głosnikowe 2x1,5mm ofc jeszcze do wzmaka mam kondesator 2 farady hollywood. Co moze byc przyczyna ze te sinusy przestaja grać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawdopodobnie masz w zwrotnicy - termistor PTC taki żółty mały elemencik.

 

Użyty materiał polimerowy zapewnia gwałtowny wzrost rezystancji termistora z chwilą przekroczenia prądu znamionowego. Po wystygnięciu termistory ponownie osiągają rezystancję niskoomową.

Jednym słowem słuchaj ciszej bo tweetery popalisz, ciesz się, że ten PTC masz.

 

Zmień sprzęt na ten o wyższym SPL jakiś SP Audio czy coś. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Kręciłem ostatnio wzmacniaczem i nic nie pomogło ciągle się wyłączają po przekroczeniu połowy może trochę więcej volume. Jedynie gdzie geinem skręce na min to wtedy się nie wyłączają ale nie ma tej jakości i mocy. Standardowo gein mam na norm ustawione. A tweetery mam podłączone tak jak na schemacie w zwrotnicy a wejście input dodatkowo do głośników sreniotonowych Powerbass s-60c. Jeszcze się zastanawiałem czy dobrze podłączyłem tweetery bo nie były oznaczone na kablu który + a ktory -. Minus zwiozlem za kabel z granatowym paskiem. Miał ktoś podobny problem z tymi tweeterami?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Pojawił mi się w systemie taki chochlik. Mianowicie, w trakcie słuchania muzyczki ginie dźwięk na wysokotonowych. Bez zgrzytów pisków czy innych oznak. Jak by się wzmacniacz wyłączył. Ale sam wzmacniacz nic nie sygnalizuje wygląda jak by był wciąż włączony. Reszta systemu gra bez zmian. Po wyłączeniu i włączeniu systemu sytuacja wraca do normy aczkolwiek nie za każdym razem. Niekiedy muszę zresetować dwu lub trzykrotnie. I dzieje się tak z 3 4 5 razy po odpaleniu systemu po dłuższej przerwie. Natomiast po tych kilku restartach często działa już wszystko poprawnie nawet kilka godzin. Hmmm...... ??? Pacjenci to: Pioneer 88rs2 + genesis sa 50. Na chwilę obecną nic jeszcze nie sprawdzałem ( za bardzo nie mam czego podłożyć na podmiankę do testu), postanowiłem zacząć od zapytania. Może ktoś miał taki przypadek z wyżej wymienionymi klockami bądź podobnymi. Za ewentualne odpowiedzi z góry dziękuję. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...