Skocz do zawartości

Duze skoki napiecia przy wzmacniaczu


Net5ky
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Mam problem z wzmacniaczem magnat rx 44, a mianowicie czasem sie wlacza a czasem nie. Problem zaczal sie od kiedy przyszedl z naprawy po zwarciu (plus wypadl i dotknal obudowy). Podobno poszly jakies zabezpieczenia i nie bylo dzwieku na zadnym kanale, ale zostalo to naprawione.

Aktualnie wzmacniacz czasem sie wlacza a czasem nie (z wlaczonym silnikiem chetniej wstaje) chociaz power zawsze sie swieci to nie daje dzwieku na wyjsciu, a do tego jeszcze czasem zapala sie czerwona lampka.

Jak juz wstal to normalnie gral, do momentu np ruszenia autem z miejsca kiedy alternator troche nie wyrabia i lekko spada napiecie.

 

Dzisiaj zaobserwowalem ze normalnie przy wzmacniaczu na wylaczonym silniku bylo troche ponad 12v, ale po wlaczeniu wzmacniacza (nie gral i nie palila sie czerwona lampka) spadlo do 3v.

Czy to moze byc cos z wzmacniaczem czy moze przewodami? Nie jestem pewny co do masy po tym zwarciu, czy nic jej sie nie stalo. Plusowy jest raczej dobry, mam 50mm2.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedy bralem plus z wzmacniacza a mase z innego miejsca jest normalnie 12v. Zmienilem przewod masy ale nic to nie dalo, kiedy bralem mase z elementu karoserii do ktorego jest podpieta masa (tak zeby ominac przewod) tez pokazuje 3v.

Zmienilem tez bezpieczniki na wzmacniaczu bo byly zasniedziale ale dalej nic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Innych problemów z elektryką w aucie nie masz? Jeśli nie to jak wyżej, każda końcówka kabla do sprawdzenia (i + i -). Sprawdź jakie masz napięcie przed gł bezpiecznikiem i za, jeśli za jest ok a w bagażniku już nie to może kabel gdzieś trafiony... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problemów z elektryką nie ma (tylko alternator lekko nie wyrabia na wolnych obrotach i trochę mrugają lampki, ale to auto z 2000r i jest bardzo ciężki dostęp więc nawet tego nie ruszałem). Przejrzę jeszcze całą instalacje i zobaczę czy coś jest nie tak.

Tak mam bezpiecznik AGU.

Ciekawe jest to że czasem nie chce się włączyć przez jakiś czas, a później normalnie wstaje i gra bez przerwy na full.

Jak już wstanie to jest normalne napięcie na wzmacniaczu (12v), ale jak ma problem to jest te 3v.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wymieniłem całą oprawkę, też to samo.

Po włączeniu zasilania na wzmacniaczu napięcie spada z 12v do 3v stopniowo w ciągu 1-2sek, po wyłączeniu wzmacniacza rośnie do 12v w parędziesiąt sekund (skacze w górę co 0.1-0.2v)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepiej jakby piec sprawdził w innym aucie i wykluczył od razu go. Problem może leżeć po stronie masy i jakiejś pętli. Teraz też mam podobno problem a mianowicie, wzmacniacz który pcha przód nie włączył się pomimo że wszystko było dobrze podłaczone dopóki świecie żarowe nie zaczęły rano nagrzewać :) Po przepięciu masy bo wszystkie piecie i radio miałem pod jedną, zaczął się samoczynnie wzbudzać tym razem wzmacniacz od suba. Pokombinuj z masą, i sprawdź piec gdzieś indziej, nawet w domu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi sie wydaje ze cos jest z ladowaniem przy altku, na odpalonym silniku powinienes miec napiecie ok 14 v a nie 12 jak piszesz, sprawdz kable od altka do aku. Ja mialem ostatnio taka awarie ze 2 cieniutkie kabelki wypiely sie z wtyczki, i tez pokazywalo mi tylko ok. 12 v na odpalonym silniku na aku. Sprawdz to.

 

Wysłane z mojego Nexus 5 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi sie wydaje ze cos jest z ladowaniem przy altku, na odpalonym silniku powinienes miec napiecie ok 14 v a nie 12 jak piszesz, sprawdz kable od altka do aku. Ja mialem ostatnio taka awarie ze 2 cieniutkie kabelki wypiely sie z wtyczki, i tez pokazywalo mi tylko ok. 12 v na odpalonym silniku na aku. Sprawdz to.

 

Wysłane z mojego Nexus 5 przy użyciu Tapatalka

Źle mnie zrozumiałeś, testowałem na zgaszonym aucie.

 

Dziękuję wszystkim za pomoc, okazało się że coś jest nie tak z elementem karoserii gdzie była podpięta masa.

Z jakiegoś powodu jednolity, gruby kawał metalu odmówił współpracy, ale nie całkowicie tylko tak jak opisywałem... Po podpięciu w trochę innym miejscu wszystko działa tak jak kiedyś...

W ogóle na początku nie brałem pod uwagę tego że sama karoseria ma jakiś problem, wymieniłem wszystko oprócz właśnie samego miejsca połączenia i już uznałem że co mi szkodzi zrobić tą ostatnią rzecz żeby być pewnym i później jechać z wzmakiem do serwisu że coś jest nie tak...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...