Skocz do zawartości

poszukuję dobrego specjalisty do "diesel" z Często


kicia
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam Wszystkich, to znów ja - chciałam powiedzieć, że moje autko zostało wreszcie naprawione i jest jak "nowo narodzone" :)

Jedno co mogę powiedzieć po moich "przygodach" to jest to - że Ci wszyscy mechanicy i pracownicy tzw. autoryzowanych salonów to kompletne GŁĄBY albo ........ wyrachowane cwaniaki !!!!!!!

 

Pozdrawiam. Pa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 60
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Przy dzisiejszych silnikach ciezko cokolwiek zrobic bez komputera. Rozbieraj teraz takiego diesla jak w accordzie gdzie nie ma gdzie ręki włozyc. Poza tym moze i dobrze bo kazdy moze kupic interfejs, soft i samemu sprawdzic co i jak. Czasy samochodów, które można było naprawic kilkoma narzędziami na pewno mineły.

A mechanicy w ASO sa dosc dobrzy w tym co robia o ile naprzechodzili serie szkolen z zakresu marka A model S, Z , D bez tego niczego by nie zrobili.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kicia, to, ze w ASO pracują debile i mechanicy, co bez komputera nic nie zrobią, to wiadomo nie od wczoraj :)

No to poleciałeś teraz chłopie, debile to robią auta bez kompa. Ustawisz rozrząd w TDI na pompie bez kompa? Człowieku to nie te czasy, polonezy naprawiano dwoma 10, 13 i 17, teraz już tak się nie da.

Za dużo elektroniki jest w aucie żeby go na słuch i czucie brać, więc tylko komp został.

Są i artyści przydomowi co wymianę rozrządu traktują jako wymianę samego paska, a potem płacz.

Czekam niecierpliwie na opis co w aucie było nie tak, skoro ASO nie mogło się doszukać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

byl luz na kierownicy, tzn przy skrecie i przy dodawaniu gazu bylo czuc szarpniecie w kierownicy. Panowie magicy z ASO jezdzili autem, sprawdzali i wedlug nich wszystko bylo OK. Tyle, ze kazdy kto wsiadl spoza ASO to uwazal, ze czuc ten luz. Z czasem sie on powiekszyl i znowu wizyta w ASO i po raz kolejny to samo... Ostatecznie, pojechalem do znajomego mechanika, ktory wsiadl w auto, przejechal się i takze stwierdzil luz. Popatrzyl, zdjal cos i stwierdzil ze to maglownica. No to teraz do ASO i w ASO panowie ''specjalisci'' po raz kolejny sprawdzaja auto i wszystko wedlug nich ok, a luz jak byl tak jest. No to zwrocilem Panom uwage, zeby sprawdzili maglownice... Kierownik serwisu im powiedzial co maja sprawdzic a mechanik do kierownika, ze on sprawdzal nie bedzie bo to auto to juz bylo tyle razy sprawdzane, ze nie ma co sprawdzac... W tym momencie ogarnal mnie smiech, ze cos takiego jest mozliwe w ASO. No ale po klotni kierownika z ow pracownikiem, wzial on auto, sprawdzil i rzeczywiscie sie okazalo, ze to maglownica. Po wymianie, do tej pory jest idealnie...

 

Nie bede juz wspominal o jakosci obslugi i kulturze pracownikow i jakosci ich pracy, bo to wola o pomste do nieba...

 

Rzecz miala miejsce w ASO Kosicki Honda ŁÓDŹ.

 

Moze zle sie wyrazile, o tych ''debilach''. Nie chodzilo mi o to do czego trzeba uzyc komputera, ale o wlasnie takie przypadki jak wyzej.

 

Jak kogos urazilem, to sorry ale chodzilo mi wlasnie o takie kwiatki jak mam wyzej. Niestety, ale niemilo wspominam przygody z ASO Hondy i nie chce miec z nimi nic wiecej wspolnego :]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij


×
×
  • Dodaj nową pozycję...