Skocz do zawartości

Kabel zasilajacy i masowy


zola
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Metrowa mase wszyscy wsadzaja gruba (popierajac naukowymi teoriami), ale metrowego plusa z altka juz prawie nikt.

 

A ten metr masy kabla to do słupka w akumulatorze :/, a 'buda' po drodze? Ja wymieniłem altek (na większy, a bedzie kolejna zmiana na 120-150A) i kabel od altka dałem 25mm^2 z zapasem na przyszłość właśnie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 73
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

D.W.W, duza :/ ale jeszcze sporo brakowalo do maksymalnej

 

konik83, Ale wsadzanie *tlustego bata miedzy aku-wzmacniacz jest tak samo bez zensu jak wsadzanie tlustego bata miedzy alternator-akumulator jesli zarowno alternator jak i akumulator nie maja odpowiedniej wydajnosci zeby takowe kable byly wymagane a wlasciwie zeby wzmacniacz/wzmcniacze tego wymagaly.

 

*tlustego bata - o przekroju wiekszym niz potrzeba

 

Metrowa mase wszyscy wsadzaja gruba (popierajac naukowymi teoriami), ale metrowego plusa z altka juz prawie nikt.

Wlasnie patrzac z naukowego punktu widzenia nie trzeba tego robic.Mowa o masie branej z budy o malej dlugosci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrozumcie prosze, ze nie chodzi mi o to zeby kazdy z was zmienil sobie kabel z altka na 50mm2, ale o to, ze jak ktos zasila wzmak takim tlustym batem uwazajac, ze cienszy sie nie sprawdzi (wali mnie to czy slusznie) to powinien rownierz zadbac o to polaczenie. 15% dlugosci toru zasilania nie mozna uwazac za "pomijalnie male".

 

Metrowa mase wszyscy wsadzaja gruba (popierajac naukowymi teoriami), ale metrowego plusa z altka juz prawie nikt.

 

To działanie nie ma sensu wówczas, kiedy nie zmienia się alternatora na bardziej wydajny. Już kilka osób tutaj o tym wspomniało. Producent samochodu w momencie projektowania instalacji elektrycznej dobiera przekrój kabla w taki sposób, by był odpowiedni do alternatora. I jeszcze najczęściej daje solidny zapas. Można zmienić te przekroje, zmniejszy to spadki napięć na drodze "alternator - akumulator" ale na tyle, że nie będzie to miało na nic żadnego wpływu. Wartość będzie znacząco poniżej 0,1V. Komu się chce - może przeliczyć. Niech sprawdzi, ile A wytwarza alternator przy powiedzmy 2000 obr/min, policzy R przewodu, podstawi do prawa Ohma. I zdecyduje, czy warto się męczyć dla takiego spadku napięcia i co on właściwie zmieni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem co dla Ciebie <konik83> jest tłustym batem ale jesli bede chciał pogonić 2xre 12d2 spięte w 2 ohmy i dls R6A jednym kablem o przekroju 35mm2 to obawiam sie że może w przyszłości przy niewielkiej rozbudowie (dzisiaj zasilać bedzie ok 1 Kw rms a w niedalekiej przyszłości ok 2Kw) może to być mało a rozprówać całego auta z powrotem zeby grubsze kable położyć to raczej nikt by nie chciał.To tak od siebie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przydatne będzie na pewno ;] I teraz bynajmniej widać jaki kabel do ilu A obsłuży.Czyli do altka 90a starczy spokojnie 16mm2 a 50mm2 do 225 A ;] hehe ciekawie ciekawie ;]

 

Niekoniecznie. W przypadku alternatora mamy nie chwilową obciążalność, ale stałą. Można śmiało dać o jeden przekrój więcej.

 

A tutaj załączam tabelkę w excelu, w której można sprawdzić spadki dla podanego prądu. Przydaje się to wówczas, jak mamy podany maksymalny pobór prądu przez wzmacniacz i chcemy sprawdzić, jakie spadki spowoduje taki prąd w przewodzie. W pomarańczową komórkę należy wpisać wartość natężenia - wówczas w komórkach obilczą się spadki.

spadki_napięć.rar

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak jest w waszych samochodach ale w moich samochodach, które do tej pory miałem (dość leciwe) alternator nie był połączony wprost do akumulatora tylko po przez zacisk na rozryszniku a dalej dopiero kablem od rozrusznika do akumulatora :) I to właśnie na tym połączeniu miałem zawsze jakieś tam spadki napięcia, dlatego zawsze prowadziłem nowy kabel alternator - akumulator oraz masę alternator - akumulator takie usprawnienie zawsze działało i niebyło mowy np. o przygasaniu świateł :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 lat później...

Planuje puścić 16mm^2 do pędzenia 2 wzmaków w golfie V. 1 wzmak ma zasilić suba Crunch GTI2100 sub PB m104 a 2gi 3 drogi w przednich drzwiach (coś pokroju Hertz esk 163l.5) wzmaka się dokupi w używce. Wystarczy mi prądu z 16mm kabla ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko zależy od wzmacniacza/czy jakie kupisz oraz od tego gdzie będą. Jeśli w bagażniku to 4,5 metra długości, przy tej średnicy to maksymalna wartość prądu pobieranego przez wzmacniacze nie może przekroczyć 50A, wiec niezbyt dużo...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dostałem książke z dobrego Tonu i zaczynam drobną edukację :P Przez 16mm^2 mogę spokojnie 50-60A pchać na odcinku do 5m czyli 60*12v = 720W (niech będzie 100w straty). Nie wystarczy mi tyle mocy żeby zasilić drzwi i suba 25cm ? Czytalem ostatnio sporo po forach że jakaś chora mania na grube kable. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie jest inna choroba i nazywa się Upalanie. Car audio to tylko dodatek i na tę chwilę mam 2din androida z DSP i na moje potrzeby gra to naprawdę świetnie na seryjnych głośnikach w Golfie V GTI (3way) bez wzmaka. 
Mam akutalnie RCA holywooda, PB m-104, minusowy kabel holywooda 21mm (Plus pojechal ze starym samochodem), remote holywooda, Cruncha GTI2100. Wymyślilem sobie że dokupie 2gi zestaw kabli i położe 2x RCA plus kable głośnikowe 3mm bo i tak bd kładł kable pod kamerkę cofania więc szkoda robić 2x to samo... 
Mając już w bagazniku plusa 2x rca i remote mogę kłaść wzmacniacze. Crunchem napędze suba który wpadnie w boczek bagażnika (gotowa skrzynka od Essa), dokupie za 200zł wzmaka na forum i mam już 3mm kable zprzodu którymi mogl bym napędzić drzwi 3way. 
Nie będzie to super zestaw ale zmieszczę się w 1500zł z wygłuszeniem w dobrym Tonie i na 200% będzie lepiej niż seria. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 


czyli 60*12v = 720W (niech będzie 100w straty).

Spadki napięcia w newralgicznych punktach przesyłu prądu do odbiornika są najważniejsze. Zasugerowana przez Ciebie moc stracona oznacza tylko jedno - masz (teoretyczne oskarżenie) niezłego babola w instalacji zasilającej i spadek napięcia przy prądzie nominalnym w granicach 1,7V. Czyli napięcie zasilania spada do granicznej wartości poprawnej pracy wzmacniacza... ale nikt takiego stanu nie poleca i jest to do natychmiastowej poprawy.

Niwelowanie złych styków poprzez wykonanie BIG3 jest gwarantem bezproblemowego przepływu prądu w instalacji o wysokim poborze prądu.

Im mniejsze spadki napięcia - czyli jak najmniejszy opór w przewodniku/rozdzielaczu przewodów - tym większe tzw. gwarantowane napięcie w punkcie odbioru prądu przez odbiornik. Wtedy jego praca jest niemal niczym nie zakłócona i oddycha pełna piersią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hello.

Choroba upalanie...

Odbieram to jako - nie upalanie się ,tylko ....upalanie gumy.

Jednak jeżeli do upalania podchodzisz tak jak tutaj do zasilania to nie jest to choroba tylko - Zainteresowanie a to już spora różnica.

 

Albo coś robisz z głową albo kaleczysz rzemiosło i przygotuj się na późniejsze koszty.

 

Posłuchaj podpowiedzi proszę.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij


×
×
  • Dodaj nową pozycję...