Skocz do zawartości

Megane III czyli budżetowe SQL w aucie za rozsądną cenę


pawel_luk1
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 210
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

A czemuż h700 zamiast Hłosiemset ? Czy nie było wcześniej szpilki ?

 

 

A tak bardziej serio, to dlatego, że H800 ma dla mnie zbyt równą równowagę tonalną   :wink:

A szpilki, to miałem tylko na testach - również nie zostałem ich fanem - brzmiały dla mnie sucho i analitycznie, zbyt audiofilsko,

do tego spora kierunkowość dyskwalifikuje ich zastosowanie w aucie.. Jak dla mnie, to one są dobre do jazzu i klasyki, a ja lubię też coś bardziej plebejskiego posłuchać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

A dzisiaj wrócił do mojego auta taki oto gad:

post-7417-0-75623800-1491942082_thumb.jpg post-7417-0-10727800-1491942121_thumb.jpg

 

Postanowiłem dać mu jeszcze szansę pod prockiem. :)

 

Oj nie jest to wzmak, dla miłośników DLS-ów, oj nie. 

Tu nie ma owijania w bawełnę, tu jest "kawa na ławę", trzas-pras, kochaj albo rzuć, nie ma mięntkiej gry. :P

Jest szybko, rześko i z TUPETEM.

 

A Beta Ten kopie pod nim okrutnie - Hameryka pełną gębą.

 

Zapomniałbym dodać, że jest to egzemplarz lekko dłubnięty i nie gra jak seria.

A całą zimę służył dzielnie mi i mojemu koledze M. w pewnym projekcie HA, zasilając i pomagając w strojeniu kolumn na Scan-Speakach 18WU/4741T00 i D3004/662000. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Posłuchaj tych z wysokiej serii. Grają inaczej. Z 2ch wszystkie co miałem grały podobnie, po zakupie boltara świat się trochę przewrócił. Olympusa tego Pawła słuchałem i też robił inną robotę. Nie wiem jak w serii ,ale ten robił robotę. Boltar po odświeżeniu u odpowiedniej osoby podniósł się jeszcze wyżej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Porównywałem Boltara w serii z tym Olympusem w HA, zasilało to kolumny na Iluminatorach.

Boltar w serii miał gorszą średnicę i górę, na dole bardzo podobnie - mocno i z wykopem - zero buły.

Ale taki Boltar po odpowiednim dłubnięciu, to też pewnie pogoni niejedną znaną i uznaną konstrukcję :P

 

 

A do tego Olympusa mam jednak słabość...

I jeśli pod samym radiem brakowało mi dołu (był zbyt audiofilsko-chudy jak na mój gust), to pod H700 nie mogę narzekać.

Jest to jeden z tych wzmacniaczy, który powoduje, że na ślimakach gitary basowe mają 4 struny a nie jedną :D

A jak rano w drodze do pracy puściłem Imany i odkręciłem gałę volume, i jak wszedł jej chropowato-nosowy wokal, to wapno w kościach mi się zaczęło lasować. Kisiel w gaciach :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
"Mały" update.

Jakieś 2 tygodnie temu, zakupiłem w celach testowych Kenwooda KMM-303BT i dorobiłem mu wyjście z wykorzystaniem transmittera I2S -> SPDIF, zbudowanego na scalaczku DIT4096. W Keniu wymieniłem także kwarc 16,934 MHz odpowiadający za taktowanie cyfrowego strumienia audio na kwarc stabilniejszy (stabilność 10 ppm) i dokładniejszy (16,9344 MHz), będący dokładną krotnością częstotliwości próbkowania 44,1 kHz, czyli 384*44,1kHz. :)

A co! Jak tunnigować, to "grubo albo wcale" :P

 

post-7417-0-49867900-1494012353_thumb.jpgpost-7417-0-79448800-1494012362_thumb.jpg
post-7417-0-66168800-1494012398_thumb.jpgpost-7417-0-76353300-1494012335_thumb.jpg
post-7417-0-61940000-1494012319_thumb.jpgpost-7417-0-11425500-1494700795_thumb.jpg
 
Sposób wyciągania optyka jest taki sam jak w KMM-101, płytka PCB jest identyczna. W KMM-101 nie ma scalaka obsługującego iPoda i modułu BT. Reszta jest taka sama :)
 
No i tak, jeżdżę z tym Keniem od tych 2 tygodni i jakoś nie za bardzo uśmiecha mi się wracać do CDE-178 z wyciągniętym optykiem.
W stosunku do CDE-178 poprawiła się przede wszystkim góra pasma i średnica. Góra zaczęła grać, wszystkie przeszkadzajki - marakasy, tamburyny, grzechotki no i blachy wybrzmiewają do końca, grają a nie cykają (pisze to celowo w przesadzie, żeby Wam uzmysłowić o co mi chodzi). To samo wokale - zrobiły się bardziej miękkie i aksamitne. Z dźwięku zniknęła taka "cyfrowa naleciałość", dźwięk zrobił się bardziej miękki i przyjemniejszy w odsłuchu.
Tak więc, ja inżynier pragmatyk, dla którego nie grają kable ani cudowne kondensatory w zwrotnicach, stwierdzam, że różnica na wyjściach optycznych między tymi radiami jest słyszalna na korzyść Kenia KMM :D.
Nie jest to oczywiście różnica, taka jak powiedzmy przy zmianie tweetera, czy pieca, ale jest.
 
A przyczyn tego zjawiska upatruję w tym: resampling i związany z nim jitter.
 
 
W Keniu KMM sygnał z iPoda/USB, przy założeniu, że odtwarzamy plik w formacie 16/44,1 jest podawany na wyjście optyczne jako bit-perfect, nic po drodze nie ingeruje w cyfrowy strumień audio.

Natomiast, tam gdzie wyciągnąłem sygnał cyfrowy w CDE-178, sygnał wychodzi z DSP, które ingeruje w jego postać.

DSP konwertuje 16/44,1 na 24/48, więc dzieje sią zupełni to samo co w odtwarzaczach DVD przy otwarzaniu płyty CD, więc jitter musi być w nim ogromny :D (zważywszy na cenę DSP TEA6636 w CDE-178). I jak się dodatkowo okazało, sygnał na tym DSP jest ściaszany cyfrowo (o zgrozo!) o ok. -3,5 dB, gdyż zmierzyłem wartość sygnału 1kHz 0dBFS na wyjściach RCA procka, przy maksymalnej głośności na procku.

Dla CDE-178 uzyskałem wartość 2,62 Vrms w H800 i 2,32 w H700

a dla KMM-303 jest 3,90 Vrms w H800 i 3,49 Vrms w H700, czyli praktycznie nominalne wartości maksymalne dla tych procesorów, odpowiednio 4 Vrms i 3,5 Vrms.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hello

 

 

 


Tak więc, ja inżynier pragmatyk, dla którego nie grają kable ani cudowne kondensatory w zwrotnicach, stwierdzam, że różnica na wyjściach optycznych między tymi radiami jest słyszalna na korzyść Kenia KMM .

 

Witam w klubie osób które zadały sobie trud poznania ,wyciągania wniosków  i odkrywania samemu istoty rzeczy   a nie tylko czytania o tym i gołosłownego klepania w klawiaturę  :ok:

 

Wielokrotnie pisałem i będę to podkreślał ze złożoność materii w tym cyfrowo analogowym temacie jest bardziej zaskakująca niż się niektórym mogło by wydawać.

 

Jeżeli chodzi o bit perfect i jitter ciekawe wnioski wyciąga gość  na tym  blogu

warto sobie przejrzeć ,  niestety english only

 

 

 

https://www.audiostream.com/content/qa-john-swenson-part-1-what-digital

 

https://www.audiostream.com/content/qa-john-swenson-part-2-are-bits-just-bits

 

https://www.audiostream.com/content/qa-john-swenson-part-3-how-bit-perfect-software-can-affect-sound

 

 

Najważniejsze że zabawa trwa i sprawia frajdę . 

 

Pozdrawiam   :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hello

 

 

 

 

Witam w klubie osób które zadały sobie trud poznania ,wyciągania wniosków  i odkrywania samemu istoty rzeczy   a nie tylko czytania o tym i gołosłownego klepania w klawiaturę  :ok:

 

Wielokrotnie pisałem i będę to podkreślał ze złożoność materii w tym cyfrowo analogowym temacie jest bardziej zaskakująca niż się niektórym mogło by wydawać.

 

 

 

 

Robson, powiem nawet więcej. Wydaje mi się, że to samo dotyczy całej dyskusji pomiędzy wyjściami optycznymi z innych jednostek.

Np. Alpine DVA-986x, seria IVA vs. słynne CDA-7939 czy 7944.

Przecież DVA czy IVA mają napędy DVD, gdzie ich natywnym zegarem jest krotność 48 kHz. Jeśli mają odtwarzać płytę CD, to robią to, co tu napisali

http://audio.com.pl/vademecum/faq/stereo-odtwarzacze-cd/18397-czy-odtwarzacze-dvd-radza-sobie-gorzej-z-dzwiekiem-plyt-cd-niz-odtwarzacze-cd

 

Tak się składa, że mam serwisówkę do DVA-9860 i CDA-7944. W DVA nie uświadczysz kwarcu będącego całkowitą krotnością 44,1k, czyli np. 384*44,1 czy 256*44,1. W CDA-7944 na napędzie jest jak byk kwarc 16,934 MHz. Zupełnie tak samo jak w domowych odtwarzaczach CD. I to samo jest w Keniu KMM, tylko, że zamiast CD jest USB :D

 

A są tu forum przecież, tacy, co by się dali pokroić za swoje CDA-7944 czy 7939 i za Chiny Ludowe nie wsadzili by do auta DVA czy IVA :P

No chyba, że F1 Status, bo tam to chyba są dwa zegary zamontowane. :P W każdym razie muszę zgłębić temat :D

Kenwood zawsze niedoceniony  :wink: ale dobre grajki.

Wiesz, tu nie chodzi o Kenia, Pionka czy tam innego Clariona, tylko o ścieżkę od pliku lub płyty do wyjścia cyfrowego...   :)

 

Ale swoją drogą, to swego czasu Kenwood to była maja ulubiona marka. Taki KDC-7534 to było najlepsze radio bez czasówek jakie miałem.

Kenwood zawsze niedoceniony  :wink: ale dobre grajki.

A może i masz rację. Moja żona po zamontowaniu tego Kenia, powiedziała "No, wreszcie gra przyjemnie, co Kenwood, to Kenwood"  :rotfl:  :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robson, powiem nawet więcej. Wydaje mi się, że to samo dotyczy całej dyskusji pomiędzy wyjściami optycznymi z innych jednostek.

Np. Alpine DVA-986x, seria IVA vs. słynne CDA-7939 czy 7944.

Przecież DVA czy IVA mają napędy DVD, gdzie ich natywnym zegarem jest krotność 48 kHz. Jeśli mają odtwarzać płytę CD, to robią to, co tu napisali

http://audio.com.pl/...-odtwarzacze-cd

 

Moze tez stad moje nieodparte wrazenie, ze z telefonu przez airport express gra u mnie nieco lepiej niz z IVA D310R (oba urzadzenia podlaczone po optyku do H701)

Co prawda nie porownywalem jeszcze tych samych albumow, ale takie wlasnie wrazenie odnosze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co tu piszą

https://www.computeraudiophile.com/index.php?app=cms&module=pages&controller=page&path=ca/reviews/Measurements-First-and-Second-Generation-Apple-AirPort-Express

natywnym formatem transmisji dla AirPorta jest 16/44,1 :)

więc to może być właśnie ta różnica

 

Wysłane z mojego SM-G388F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kable ani cudowne kondensatory w zwrotnicach, stwierdzam, że różnica na wyjściach optycznych między tymi radiami jest słyszalna na korzyść Kenia KMM :D.

 

Kurde a ja słyszałem kiedyś od ciebie ze optyk to optyk i nie ma różnicy w graniu np iva 502 czy 9965dva a nawet dva9965 a f1 7990 kurde ja juz tez przestane chyba słyszeć różnice między 9965 a f1 a nie wspomnę jaki strach może być między h700 a 900 ka ...panie inżynier ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż, "tylko krowa nie zmienia poglądów" :P

 

No właśnie, masz CDA-7990, zobacz jaki tam jest zegar dla napędu CD, a zobacz co jest w napędzie DVA-9965  :hyhy:

Zresztą, na pewno nie tylko kwarc odpowiada za jakość grania. Jest mnóstwo innych rzeczy po drodze - jakość napędu, jakość elementów toru, zasilanie, prowadzenie masy, itd..

 

Co do połączeń poszczególnych jednostek z H700, H800 czy H900, to niech się wypowiedzą Ci co to ćwiczyli. Ja H900 w życiu nie słyszałem.

 

A do kabli i kondensatorów nie dam się przekonać! Takie cuda, tylko na audiostereo.pl się zdarzają  :rotfl:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 


Już widzę, jak Ty wydajesz więcej niż 15,- zł na kondensator do zwrotki

Na średniaka czasem trzeba.

 

Nie wydam, bo leję na to - gra nie warta jakiejkolwiek świeczki, natomiast nie twierdzę, że nie ma żadnego wpływu na brzmienie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij


×
×
  • Dodaj nową pozycję...