Skocz do zawartości

Wędkarze łączcie się:)


Marcyś
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Siema:)

 

Już jakiś czas temu chciałem stworzyć ten wątek z ciekawości, ilu nas tu jest.

 

Także zapraszam do ujawniania się:)

 

Sam wędkuję od kilkunastu lat na morzu dorsze (ostatnia bryndza w tym temacie u nas więc nie za często) oraz spininguje na znajomym jeziorku.

 

Wędkarstwem zaraził mnie ojciec. Ma on sklep wędkarski, którym razem pracujemy (ps, jakby ktoś coś potrzebował niech da znać, może się uda w dobrej cenie załatwić).W sezonie letnim wędkujemy a jeziorze Parzyn w Borach Tucholskich. Jezioro 50ha, bardzo płytkie (max 2m, większość 0,5 do 1m) zamknięte w stowarzyszeniu wędkarskim do którego należymy. Większość z nas męczy tam szczupaka i okonia na spina, ale nie brak kilku co na spławik z łodzi łapie karasie (japońce ponad 2kg) karpie (od 3kg to 17) czy leszcze i płocie. Dostęp do wody w zasadzie tylko z łodzi. Brzegi bardzo zarośnięte i zbyt płytkie.

 

Na lodzie za często nie bywam. Z braku czasu i ... lenistwa:)

 

A wy gdzie wędkujecie? Jak długo? Jak wam idzie?

 

Są tu sprzętowi maniacy użytkujący ręcznie tworzone wędki i stelle czy existy (jakby nyny się udzielał to by coś sam napisał:)? Sam staram się na dużo na sprzęt nie wydawać, ale też musi on coś sobą prezentować:)

 

Pozdrawiam i połamania:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 153
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Więc ja się ujawniam jako wędkarz amator :) Łowię najczęściej na rzece Narew w okolicach Pułtuska, w tym roku fatalne wyniki - nie udało mi się złowić na feedera żadnego leszcza, bo o jakiś pizdrykach nie ma co wspominać. Często spinning jest w moich rękach, przynęty głównie kopyto, ew. jakiś wobler. Ze szczupłym w tym roku bryndza również, okonia niedużego trochę, chociaż trafiłem i takie od 35 do 40 cm. Sporo u nas bolenia - ja za tym nie łażę, bo brak mi na tego chytrusa cierpliwości, czasami uczepi się jako przyłów jakiś niewielki (do 50 cm). Marzy mi się zasiadka na suma, bo sprzęt zakupiłem na niego - Robinson Galeon + wędzisko jak kij od szczotki + ponad 200 m plecionki 0,5 (40 kg), ale byłem ze 2 razy, trafiłem kilka małych sumików, nic poza tym. Teraz rozpoczął się sezon podlodowego wędkowania :D Dzisiaj byłem obadać teren - lód 20 cm na starej żwirowni, która ma połączenie z Narwią. Luda sporo :D mieli sporo ładnego okonia - około 30 - 35 cm nawet :) Nawet i szczupły się trafił 48 cm :) Ja raczej nie łowię na blaszkę podlodową, ani na mormyszkę, ja jestem fanem spławika :D Dla mnie jest to ogromny fun, gdy nawet 1 mm ruch spławika, zacięcie, a tu 2 kg leszcz zaczyna walkę :D Coś pięknego. Mój kuzyn złowił w zeszłym roku leszcza 3,1 kg, około 2 kg karpia, trafiają się również liny do 2 kg :D Dzisiaj odpuściłem spławik, bo -17 stopni, to jednak problem z zamarzającym przeręblem :) ale idzie odwilż, więc będzi czas coś połowić :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam wielkim wedkarzem nie jestem ale lubie sobie polowic chociaz z racji tego gdzie mieszkam to juz mniej....Jak mieszkalem w Gdansku to jezdzilem do Lapina bo najblizej i oczywiscie Motlawa ,Radunia. A ostanio jezdzilem do Drywy do Straszyna na karpiapost-4055-0-22048700-1356188962_thumb.jpg .Przynajmniej wiadomo ze cos zlapiesz :rotfl:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marcys łączymy się łączymy :rotfl: .Jjestem bardziej za Spiningiem rekord Szczuplego 85cm,Boleń 74cm.Obecnie proboje swoich sił z Sumem bardzo piekna i waleczna ryba ale za to sprzet drogi ja osobiscie zciagalem z Czech naprawde warto zapolowac na suma :hyhy: Łowie na Odrze ale i do okola jest tez pare bardzo pieknych jezior
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widać że już się kilka osób ujawniło :D a pewnie jeszcze więcej się ujawni.

 

Ja osobiście jeżdżę na ryby od momentu kiedy zacząłem chodzić tzn. tato mnie zabierał i już tak zostało.

 

Jak mam wolną chwilę i ochotę to wybieram się zazwyczaj na Odrę lub okoliczne żwirownie,czasem na Nysę Kłodzką.

 

Moje ulubione metody bym tak sklasyfikował od najbardziej lubianej:

 

- feeder

- spinning

- spławikówka

 

Nie jestem tzw. "mięsiarzem" jeżdżę dla oderwania się od kieratu i czasem jak coś się trafi fajnego zabieram do domu.

 

Najbardziej wkurza mnie jak jadę na ryby a jakiś burak zajmuje moją miejscówkę i wrzuca tony zanęty :cenzura:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja głównie spining ale jak wiadomo nasze wody są już tak przetrzepane ze aż głowa boli...Lubie posiedzieć w nocy na lin, węgorza ale z tym też jest coraz gorzej niestety. Przez ostatnie 10 lat zdarzyło mi się zabrać tylko 1 szczupaka cała reszta bezpiecznie wraca do wody bo chce żeby zostało ich więcej na przyszłość oraz dla potomnych :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to i ja się przyznam :P Spininguje i spławikuje od dziecka ( dziadek mnie nauczył ) . W tej chwili został już tylko spin z uwagi na bardzo dobre łowiska w okolicy . łowiska na których się poławiam to kanały odry , regalica , Jeziora Ińsko , Głębokie i Choszczeńskie .

 

Są tu sprzętowi maniacy użytkujący ręcznie tworzone wędki i stelle czy existy

Jako prawdziwy gadżeciaż i tu staram się być na topie :P , Teraz z robionych Existów przesiadłem się na St. Croix i jest bajka :D Okoniówka z serii Elite 5-17gr mega lekka o super szybkiej akcji , trafiały się 80cm szczupaki i też uciągałem na plecionkę 0,13. Na Szczupaka / Sandacza ( którego na kanałach odry w Szczecinie jest w bród ) mam Avida ( st Croix) o wyrzucie do 40gr , naprawdę mocne wedzisko sprawdza się doskonale . Korkociągi mam tylko Team Daiwa , zazwyczaj kupuje matchowe do lekkich zestawów . Jeszcze nigdy mnie nie zawiodły :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Exist to miałem na myślę kołowrotki Daiwy a nie wędki;)

 

Chyba mówisz o blankach Phenixa;)

 

Na szczęście to nie sprzęt łowi:) Człowiek się liczy - chyba jeszcze bardziej jak w car audio;)

 

Miałem jednak chrapkę na Daiwe Bradię 1503. Wisiała na sklepie. Jednak przyszedł dwa dni temu klient i chciał kupić, a że lekko w handlu nie jest, do sezonu daleko to oczywiście młynek poszedł. Znajdę sobie coś do maja:)

 

Zresztą bardziej chcę spróbować castingu z jerkami niż inwestować tylko w ten sam (tylko droższy) odpowiednik sprzętu który już mam:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sory marcyś nie wiem jak to napisałem ze wyszły brednie :P , BLanki które testowałem u SIebie TO MHX'y różne SCIII lub SC IV

Swoją drogą nie myśl że zaraz nie będziesz mnie miał na głowie bo potrzebuje trochę woblerów plecionki , fluorocarbon ( trochę przyponow) i dużo innych rzeczy , silnik też by się przydał bo stara minni już kończy żywot ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dawaj dawaj. Niestety w tej branży sklepy internetowe mają często ceny zaniżone do hurtowej. Ale może uda mi się Tobie zaproponować tak, żebyś był zadowolony:)

 

Mamy woblery Daiwy w extra cenach, bo były brane w pakietach z kołowrotkami. Ale to już bez zaśmiecania. Jakby co to uderzaj...

 

 

Teraz sam się pochwalę:

82-83cm, ale gruba mamuśka (waga ok 5kg) trafiona na Relaxa Diamond 5" na główce 5 gram. kijek tylko 3-15gr (cormoran ulf 245cm) więc radocha była:

 

http://img341.imageshack.us/img341/1802/dsc0119kopiowanie.jpg

 

Uploaded with ImageShack.us

 

Ogólnie na naszym jeziorku parę lat temu nie było problemu złapać kilkadziesiąt szczupaków w ciągu dnia (różnej wielkości oczywiście). Teraz jezioro jest pod dużą presją. Co weekend w sezonie 7-8 łodzi w ciągu dnia. Zbiornik przebłyszczony i duże okazy się chowają. Wchodziły sztuki pod 3kg ale większa już ciężko. Płytkie wody, więc małe przynęty i lekkie. Udało mi się pod koniec sezonu, gdy zielsko opadło użyć większej gumy (wspomniany diamond) i to jest to. Dlatego celuję w jerki na przyszły sezon. Inni wędkarze to stare pierniki, nie używają takich przynęt. Jest szansa, że szczupaki pod to wyjdą :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z woblerków lubię Salmo :) Miałem jeszcze jednego killera z Dorado, jak oporne były na kopyto, to zakładałem go i efekt murowany zawsze i wszędzie :D Co do sprzętu, to ja nie przywiązuję do tego wagi, bo jak ryba ma wziąć, to weźmie, sprzęt ma tylko wytrzymać :D a przeważnie łowię na spina grubo, czyli plecionka 0,23 - 0,25, wędka do 40 gr i stary młynek Katana i wsio. Masz Kolego coś z Dorado może, bo nie mogę dorwać tego woblerka :) ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to i ja sie ujawnie

wędkuje od małego

jako junior nawet startowałem, ale pózniej człowiiek się zaczoł łapać wieksze ryby

teraz czasu coraz mnie i nie ma kiedy pojeżdzić

rok temu byłem w szwecji w pracy przez 6 miesiecy, tam to maja gdzie posiedzieć

a ze starych kołowrotków to polecam Abu Garcia

łapać lubie na feederka w szczególności na rzece

czasami biore ojca kombajn i tyczke jak na zawody nie jedzie tym to sie trzeba na machać jak wiatr z boku jest

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem jeszcze jednego killera z Dorado, jak oporne były na kopyto, to zakładałem go i efekt murowany zawsze i wszędzie

 

x2 :)

 

kiedyś wypatrzyłem na drzewie takiego kilera, nie było łatwo go ściągnąć ale większość okoni później na niego złapałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mozę spróbuj Poperem też bardzo dobrze u mnie rybka reaguje :) Salmo ma bardzo fajne w ofercie

Próbowałem kiedyś ale bez rewelacji.

 

Jednak znów będę musiał ich użyć, ale już właśnie z jakimś kijkiem jerkowym:)

 

Masz Kolego coś z Dorado może, bo nie mogę dorwać tego woblerka :) ?

 

Daj znać, który model i jaki kolor. Się zobaczy:)

 

Za wiele woblerami nie łapię, chyba że jakimś mega płytkoschodzący w wolnym trollingu. Dużo bardziej wolę większą gumę im podrzucić:)

 

Tutaj jeszcze dwa okonki. Wędkuję razem ze swoją piękną. Nie raz wszyscy na jeziorze baty od niej dostali:)

 

Okonek 38cm

http://imageshack.us/a/img12/4507/37cmm.jpg

Okonek 33cm

http://imageshack.us/a/img266/7578/33cmm.jpg

 

Ale znajomego laska złapała w tym roku 49cm i 1,53kg okonia... to było bydle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to i ja dorzuce swoje trzy grosze. Wedkarzem jestem od dziecka i jest to moje drugie hobby rownorzedne z CA. W dzien dlubie przy aucie, a nocki siedze nad woda bo mam wtedy swiety spokoj. Lowie tylko karpie i amury, czasami jezdze na zawody. Rybki wypuszczam do wody, tylko okazyjnie zabieram jezeli sie trafi taki 3-4kg, bo jak bym za dlugo nic nie przywiozl, to zaczely by sie podejrzenia w domu czy ja oby napewno na te ryby jade :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ostanio jezdzilem do Drywy do Straszyna na karpia .Przynajmniej wiadomo ze cos zlapiesz

No to mamy wspólną miejscówę.

Kiedyś jeżdzilo się na dziką wodę, teraz głównie z braku czasu trzeba na szybko zapolować na kilku kilogramowego karpika i pół godzinki z nim powalczyć, a do tego nie ma lepszej miejscówki ja u Drywy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W czasie kontrolowanych odłowów to 2kg były w sieciach. W tym roku okoni ładnych było sporo. Te dwa to przykładowe, bo były dni, że takich kilka się łapało.

 

To jezioro Patrzyn w Borach Tucholskich. Wejście tylko na zezwolenie. Dorybiane i pilnowane:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij


×
×
  • Dodaj nową pozycję...