Skocz do zawartości

ROBSONBERCIK Laguna Audio


ROBSONBERCIK
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Co do blachy w miejscach otworów, nawet takiej 0,5, czy 0,75 mm grubości, to czy nie jest to lepsze rozwiązanie, jak sama mata ?

 

Na co dzień mam styczność z plastyczną obróbka blach na zimno.

Dla mniej obytych , wtajemniczonych - blacha nawet cienka po wytłoczeniu zyskuje na sztywnosci.

A karoseria auta - jaka na grubość-? 2 mm - ? :rotfl:

W Lagunie w dzwiach jest taka duża "wklęsłość" - pod kieszeń z boczka.

 

http://images43.fotosik.pl/1614/fd3fcc23662575d1.jpg

 

Zastosowałem 0,5 .Łatwiej było ją "uformować" i nie podniosła niepotrzebnie wagi drzwi.

Ważne aby dać tzw. "zakładkę" i dużo nitów.

Uzyskujemy naprawdę dużą ,(moim zdaniem wystarczającą) sztywność. Należy "wymłotkować" blachę , uformować/spasować do otworów.

Zawsze to stal .

Gdyby było tam "płasko" wybrałbym 1-1,5 mm aluminium.(Spoko wystarczy)

Chyba że ktos montuje tam głośniki z suba - to inna sprawa. Ja mam tam średnio-niskotonowe.

 

Mnie także nie podobało się u innych jak dają samą tylko mate bitumiczną.

Nawet i dwie warstwy.Tam sama smoła to trzyma - bo przecierz te 0,2 mm (max ) aluminium to jednak mało.

A tak jest mechanicznie zamknięte.

mata to uszczelnia i dodatkowo usztywnia.

 

Co do kontrowersyjnego "kabelka"

Wychodzi z rozdielacza (przy aku) i bezpośrednio schodzi pod auto .Wchoodzi dopiero w bagażniku.

Jak by był w "środku" - to Hello po co znowu go wypuszczac na zewnatrz?

Powtarzam - o hamulce idące dołem sie nie martwią a "kabelkiem do grania " - martwią.

Oczywiście szanuje postawe i opinie forumowiczów - którym ten pomysł nie odpowiada.

I nie przekonuje ich do moich fanaberii. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 316
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Hello.

 

Po spotkaniu wspaniałych ludzi z tego forum z mojego regionu.

Kolejna lekcja pokory. Czasówki - dla mnie magia

Twetery wędrują na słupki. Już wstępne ustawienia za mną .

Wreszcie pojawiła się jakaś sensowna scena.

Jednak z "lusterek" to zdecydowanie za nisko grała.

Wrażenia takie - że znowu się z auta nie chce wysiadać.

Dziękuje za pomoc Panowie i pozdrawiam. :padam:

 

(sorki za jakość foto. robione dopiero co)

 

http://images39.fotosik.pl/1823/ec3efa7a4d92ca42.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i widzisz Robert, po tych odsłuchach, chyba będziesz mi musiał powiedzieć gdzie te tweetery kupić :)

Grają tak jak lubie :) Niech sobie beda i 8 ohm i tak TW sciagam pare dB w dół :)

Widzę ostro działasz już wiszą tam gdzie powinny :) w niedziele w takim razie kolejne odsłuchy po zmianie miejsca TW :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kabel nie musi odrazu sie przerwać

Wystarczy, ze sie przetrze

 

Wściekliście się z tym kablem.. Śmiem się założyć o dobrą rudą ,że prędzej auto zmieni właściciela w swoim czasie niż cokolwiek stanie się z kablem idącym w fabrycznych wnękach podłużnic podłogi.

Proste pytanie... Ile razy zdarzyło się Wam ,że przewody hamulcowe( nie mówię o tych elastycznych końcówkach przy kołach) lub też paliwowe uszkodziły się mechanicznie?

A osobiście chyba nie ma co porównywać co najwyżej sfajczonego bezpiecznika za 5 zł, z brakiem hamulców... :wink:

 

Hello.

 

Po spotkaniu wspaniałych ludzi z tego forum z mojego regionu.

Kolejna lekcja pokory. Czasówki - dla mnie magia

 

Kolejny raz się okazało ,że słodkie pitolenie na forum to jedno a odsłuch i dobra rada na żywo to inna bajka... Trzymam kciuki za rozwój CA w ladze. :ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po spotkaniu wspaniałych ludzi z tego forum z mojego regionu.

Kolejna lekcja pokory. Czasówki - dla mnie magia

No tak... Chwila prawdy przychodzi na każdego, prędzej albo później i właśnie wtedy zaczyna się właściwa zabawa :)

Ile razy zdarzyło się Wam ,że przewody hamulcowe( nie mówię o tych elastycznych końcówkach przy kołach) lub też paliwowe uszkodziły się mechanicznie?

Raz, w lesie na pniaku, oberwany i pokrzywiony wydech plus zerwany przewód hamulcowy. Jakoś to połatałem na miejscu ale na powtórkę krzywo patrzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Furak osluchany,poczatkowo doradzone co i jak :) Gratki Robert ze szybko w czyn wprowadzasz "poprawki" do systemu.Kawalek motywacji i juz system zmienia sie o kolejny stopien wtajemniczenia :D Na niedziele wypalam specjalna plyte i posluchamy co to zagra teraz na gorze.

PS.szukaj powietrza scenicznego (to o czym mowilismy)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raz, w lesie na pniaku, oberwany i pokrzywiony wydech plus zerwany przewód hamulcowy. Jakoś to połatałem na miejscu ale na powtórkę krzywo patrzę.

 

:) Zgoda Grzesiu. :wink2:

Ale... W audi ori przewód zasilający od altka do aku idzie mi... w dół silnika na następnie jako jeden z najniższych elementów w aucie w okolicy spodu chłodnicy na drugą stronę silnika i wtedy znowu w górę i do kabiny... Dodam ,że to nie mój wymysł a niemieckich inzynierów. Kabel idzie jedynie w rurce metalowej w poprzek auta narażony teoretycznie na warunki atmosferyczne i urwanie.

15 lat i ani nie urwało ani nie skorodował... :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisałem o sytuacji ekstremalnej i choć od tamtego zdarzenia minęło już ładnych kilka lat, a po różnych wertepach leśnych nadal często jeżdzę, to gdzieś tam w pamięci mam ten kiepski wieczór i może właśnie z tego powodu trochę krzywo patrzę na tego typu rozwiązania :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nikogo nie krytykuję a zwłaszcza Ciebie, biorąc pod uwagę to co widziałem z Twoich rąk. Także jestem zwolennikiem ,że wolę o dwie spinki więcej, czy warstwę maty niż za mało.

Zwyczajnie ma być gniotsja nie łamiotsja skoro się tyle czasu poświęci na tą grzebaninę to ta godzina więcej w tą czy w tą nie gra roli.

I aby już nie robić OT. Widać ,że kolega nie dał gołego kabla tylko w osłonie. pospinał, więc lepiej nie wałkować tematu paru metrów druta.

Mnie bardziej zaskoczyło w tej instalce umieszczenie pieca w nogach pasażera... Większość ludzi się martwi o piecownię w bagażniku i montuje jeszcze czasami dodatkową wentylację, a tu proszę , piecyk w otulince jak pączek i wytrwał do Chorwacji..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie akurat nie dziwi wzmak w nogach, sam jakiś czas woziłem pod siedzeniem, a gienka b40 na tunelu środkowym za plątaniną kabli i przewodów od nawiewu przypiętego na rzepach, ale to kurdupel był :)

Ten Audioqueest 2180, to nic innego jak Steg przed zmianą nazwy, mam sl2120 i jakoś specjalnie się nie grzeje, a u ROBSONA siedzi następny z serii więc też nie powinien się nadmiernie grzać, tym bardziej, że nie chodzi w mostku. Rozwiązanie wzmaka w nogach nie leży mi zupełnie z innego powodu. Laguna ma całkiem spory bagażnik, a w nim zaj... wnęki do wykorzystania. W tą stronę mi idzie i dlatego kręcę nosem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejna lekcja pokory. Czasówki - dla mnie magia

 

Wrzuć na luz. Ja miałem niedawno taką samą sytuację - źle ustawione czasówki.

Przy spotkaniu na żywo od razu się okazało, że mam źle.

 

Naczytałem się teorii, a wystarczył odsłuch w dobrze zrobionym aucie i jedno zdanie - ustaw wokal na środku deski :)

A najlepsze jest, to że jak wsiadłem do tego auta i puściłem swoją muzę, to od razu mi się rzuciło, że wokal idzie ze środka deski.

Już się miałem odzywać, że tak jest źle, że wokal powinien być przed moim nosem, ale coś mnie tknęło i trzymałem język za zębami.

Potem właściciel tego auta wsiadł do mojego auta i po odsłuchu mówi mi, że wokal ma przed nosem i wszystko się kitłasi przed kierownicą.

 

A potem jego auto zdobyło puchar ME w Beginner Maxi :rotfl:

 

Wściekliście się z tym kablem.. Śmiem się założyć o dobrą rudą ,że prędzej auto zmieni właściciela w swoim czasie niż cokolwiek stanie się z kablem idącym w fabrycznych wnękach podłużnic podłogi.

 

Truck, czytam od jakiegoś czasu Twoje posty i uwielbiam Twój zdrowy rozsądek.

Się czepili... :cisza: , mają problem kabelka... :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można i właśnie to robię.

Dla mnie z tym kablem pod podłogą, to jest trochę jak z "insztalatorem" albo innym "budowlańcem" od którego wymagasz niestandardowego podejścia.

A no Ci na to "Panie, tak się nie robi"

A ROBSONBERCIK nie wiedział, że tak się "nie robi" i zrobił :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij


×
×
  • Dodaj nową pozycję...