VW Polo Classic by suzuki.gsx

[suzuki.gsx]

No niech i będzie, że zdecydowałem się podzielić z wami moją instalką.

I zacząłem od realcji z wygłuszania drzwi w moim samochodzie (VW Polo Classic).

Dodam , że była to pierwsza czynność jaką wykonałem zaczynając zabawę z car audio.

Długo grały u mnie standardowe głośniki i spisywały sie nadzwyczaj dobrze, nie zdawałem sobie wtedy sprawy z tego co można osiągnąć poprzez wygłuszenie drzwi.

Po lekturze kilku "faq" i obejrzeniu setki zdjęć, powiedziałem dam radę.

Wszystko zacząłem od wykonania dystansu z paneli podłogowych.

Przecież, to też "mdf".

Wyciąłem je z kilku paneli.

Następnie między poszczególne warstwy dałem odrobinę masy bitumicznej na całym obwodzie i skręciłem czterema wkrętami.

 

 

 

Cały czas przykładałem boczek drzwi i próbowałem odpowiednio spasować.

Niestety nie obyło sie bez drobnych cięć w boczku.

 

 

 

 

To był prototyp i moje pierwsze podejście do tematu. Dopuki z braku odpowiedniej wiedzy i doświadczenia ten mój dystans sie nie rozleciał.

Dziś siedzą w furtkach nowe porządnie zaimpregnowane dystanse.

 

 

 

Następnie zabrałem się do klejenia mat od wewnętrznej strony. Przed matami umyłem dokładnie całe drzwi rozpuszczalnikiem nitro, a w miejsca gdzie nie sposób dotrzeć matami, użyłem "sprey" wygłuszający "Boll". Tworzy on specjalną powłokę ala baranek z masy bitumicznej. Ta czynność przebiegła nadzwyczaj sprawnie.

Aby "zalepić" drzwi matami od zewnętrznej strony musiałem poradzić sobie z wielkim otworem konstrukcyjnym w drzwiach.

Zaradziłem temu używając blachy aluminiowej o grubości 1,5 mm którą przynitowałem do drzwi. Dziś zastosował bym dużo szersze płaskowniki, albo nawet wyciął bym cały kształt z blachy, ale wtedy wydawało mi się to ok.

 

 

 

Kilka mniejszych otworów zakleiłem dodatkowo podwójną warstwą mat.

Dodatkowo w miejscu przechodzenia cięgła od zamka użyłem gąbki akustycznej, a w zasadzie owinąłem cięgło w około, aby mogło się ono swobodnie ruszać.

Po zamontowaniu seryjnych głośników byłem w niebo wzięty.

Efekt był niesamowity.

Sprawdziły się wszelkie posty pod tytułem wygłuszenie to podstawa.

Po dwóch latach jeżdżenia z moją robotą nic się nie dzieje więc chyba wszystko zrobiłem jak należy.

Więc i ja zachęcam rozpoczęcie przygody z car audio o wygłuszenia drzwi.

 

 

 

Długo kombinowałem jak wydobyć wooferek spod tapicerki i eureka.

Efekt jak na razie mnie zadowala, choć nie ukrywam, że już chodzi mi po głowie nowy pomysł na kombinacje z boczkiem.

 

 

 

 

 

No i przyszedł czas na słupki.

Ja wykorzystałem mój stary t-shirt, puszkę tzw. zestaw naprawczy czyli żywica z płótnem, szpachel z włóknem oraz szpachlówkę wykończeniową miękką.

Do tego wiadomo papier ścierny i iglaki.

 

Zabudowę zacząłem od wykonania dystansu z mdf-u aby móc w nim osadzić głośnik. Następnie spędziłem długie chwile mocując go do słupka w samochodzie i szukając odpowiedniego dla mnie ustawienia.

Są kilka typy ustawień tweeterów, pod lusterko, na siebie, moje są ustawione tylko pode mnie, nie są nawet symetrycznie, ale mi to nie przeszkadza.

 

 

 

Gdy było wszystko poustawiane zacząłem od t-shertu i żywicy.

 

 

 

 

Naciągnąłem materiał tak aby uzyskać porządny przezemnie kształt, pędzelek i nakładamy żywicę.

Po wyschnięciu żywicy nałożyłem szpachlę z włóknami aby konstrukcja nabrała dodatkowej sztywności.

 

 

 

Po oszlifowaniu szpachlówki iglakiem bo papierem trwało by to miesiąc(ta szpachla jest bardzo twarda) nałożyłem szpachlówkę wykończeniową.

 

 

 

Tu już bardzo dokładnie i papierem ściernym, aż do uzyskania zadowalającego efektu, wyszło nawet tak, że nie musiałem stosować drugiej warstwy szpachli.

Przyszła pora na farbę podkładową po której to będą widoczne wszelkie niedociągnięcia. Na szczęście u mnie nic takiego nie byo widać.

 

 

 

 

I nastał czas długiej kombinacji co dalej z tym ustrojstwem zrobić.

Po wizycie u tapicera "profesjonalisty" przeszło mi ze skórą, chciał 300 pln-ów.

Dwa miesiące jeździłem z podkładem na słupeksach, aż się zabrudziły i wyglądały już prawie jak reszta plastików w aucie.

Postanowiłem pomalować je lakierem młotkowym i jak na razie efekt mnie zadowala.

 

 

 

 

No i bagażnik na razie jako tako kombinuje co by tu zrobić, żeby to jeszcze wyglądało jakoś.

 

 

 

 

Więc na razie moje audio przedstawia sie tak:

 

Jednostka sterująca: Alpine CDE-9882Ri

 

Wzmacniacze:

 

Przód – uDiemension Jr. 2,370

Tył – Alpine MRP-M650

 

Głośniki:

Przód – Tec SPL 6k/y

Tył – Alpine SBE 1243bp

 

Przewody sygnałowe:

Przód – Hifonics triple shield

Tył - Dietz Cquence

 

Przewody głośnikowe:

Przód – HW Energetic 2mm

Tył – No name 4mm

Przewody zasilające:

Alfatec 20 mm rozdzielone na dwa wzmacniacze rozdzielaczem Ghost z bezpiecznikami ANL 40 A

Konektory Alfatec.

 

 

W planach jest radio i sub alpine do śmietnika.

Będzie pionek 88rs, subik to może type R lub jakieś RE i kondzio Helix.

No i z tą zabudową bagażnika musze sie ogarnąć.

A tera Ludziska piszta co ja tu popsułem.

Pozdrawiam

suzuki.gsx

[waski]

To Twoja pierwsza instalacja ? Przyznaj się bez bicia Bo jeśli tak, to naprawdę ładnie Jeśli nie tooo.. też ładnie Ciekawi mnie tylko wygląd słupexów bo fotki tego nie oddają ale i tak masz dużego plusa Aha - kondensator możesz sobie odpuścić jeśli zasilanie ( kable ) są poprawnie zamontowane i dobrane .

[suzuki.gsx]

Tak to moja pierwsza instalacja, Był tylko inny wzmacniacz i głośniki "piździngi" jedno i drugie, Boże jak dobrze, że szybko mnie z tego piździnga wyleczono.

Swoją drogą, co ja za herezje ludzie ostatnio usłyszałem.

 

Wracając z pracy wpadłem do ca w gdańsku na trakcie św. Wojciecha,

zobaczyć czy mają jakieś ciekawe radyjka do odsłuchania.

 

Gość wsiadl do mojego auta i mówi, że te gołośniki tec to jakaś lipa, a wzmacniacz udiemension to on pierwszy raz widzi i nie wie co to jest.

Mówi "Jak bym ci tu wzmacniacz peiynga załorzył to byś miał dopiero dzwięk, a to co ty tu masz to jakaś chińszczyzna"

 

Znawca w d..ę kopany jak mnie wnerwił to pojęcia nie macie.

[waski]

:rotfl: To ja już wiem czego mi w systemie brakuje - no ta moja chińszczyzna nie gra ! Ładnie to wszystko i starannie, masz dobre plany co do zmian - choroba postępuje

[suzuki.gsx]

Żona bezustannie próbuje mnie z niej wyleczyć, ale już od jakiegos roku stała się nie uleczalna.

[waski]

Skąd ja to znam ;) Masz już jakieś plany odnośnie radia ?

[kazzz]

Gość wsiadl do mojego auta i mówi, że te gołośniki tec to jakaś lipa, a wzmacniacz udiemension to on pierwszy raz widzi i nie wie co to jest.

Mówi "Jak bym ci tu wzmacniacz peiynga załorzył to byś miał dopiero dzwięk, a to co ty tu masz to jakaś chińszczyzna"

Znam takich ;D u mnie też są ale to są znawcy od głośników basowych . W sklepach nic lepszego od tych chińszczyzn nie ma. Wsiadają do samochodu i od razu idzie tekst - "weź koleś wywal to radio i te wzmacniacze". Pierwszy raz na oczy takie coś widzę. Zamontujemy peyinga to dopiero będą głośniki śmigały. Do tego świetne radio Peyinga z wyświetlaczem 2" usb i 1000 innych bajerów.

 

Co do instalki to zazdroszczę ;] Podoba mi się zabudowa bagażnika - być może wykorzystam to u siebie .

Chciałem jeszcze zapytać czy dźwięk z Alpine Ci nie podchodzi że zmieniasz radio? Dlaczego akurat Pionner? Może wystarczyło by zmienić na alpine z seri CDA

Pozdro

[norman]

Oj, choroba postępuje...na szczęście u mnie jest następstwem rzucenia palenia wiec żona twierdzi że woli takie uzależnienie niż śmierdzące fajki.

[suzuki.gsx]

No to tak.

Plany co do radia to odsłuchiwałem tego pionka 88rs i jego multum ustawień dźwięku robi na mnie wrażenie, a tą alpinkę będę sprzedawał co dołoże do czegoś lepszego.

Z serii CDA nic dobrego nie słuchałem, chciałbym ale nie mam gdzie.

Co do dźwięku jest git, wreście kupiłem oginał cd AC\DC Back in Black i Ta alpinka ostrzy górę co mi przeszkadza, dodatkowo nie podoba mi się to hirurgiczne brzmienie skalpel. Chcę więcej ciepla.

Np. w numerze Blue Cafe - Espaniol, Te gitary basowe, no bomba tak mi sie podoba oj.

[nalepv]

To może Clarion DXZ958

 

[suzuki.gsx]

Czemu nie, tylko gdzie takie radio odsłuchać i kupić z pewnego źródła.

[waski]

Akurat jest na naszej giełdzie od kolegi riws ;) Albo zagadaj do kolegi Kepke_23 - radia pewne i z "gwarancją" .

[suzuki.gsx]

Szczerze to pododa mi się bardziej niż pionek, ale chciałbym go posłuchać.

[bury22]

gra o klasę lepiej , jeśli chcesz porównać to zapraszam jeżdzi ze mną Clarek a w CAS leży pionek.

[suzuki.gsx]

Kurde mentlik mam, mówisz, że clarion o klasę lepiej.

Miałem kiedyś słaby model clarka, a i tak mi sie podobało.

No ale czekać do lipca, żeby posłuchać nie dam rady.

Choć jadę w odwiedziny niedługo pod szczecin to jak byś chciał to wpadnę i posłuchamy, tej mojej instalki z tym clarkiem.

[bury22]

zapraszam nie ma sprawy

 

Clarion na prawdę gra klasę lepiej , zdecydowanie lepszy na górze , nie barwi , bardziej zrównoważony .

[TomoMadej]

Co do dźwięku jest git, wreście kupiłem oginał cd AC\DC Back in Black i Ta alpinka ostrzy górę co mi przeszkadza, dodatkowo nie podoba mi się to hirurgiczne brzmienie skalpel. Chcę więcej ciepla.

Nie mylmy pojęć, chirurgiczna góra nie znaczy ostra, ale głównie dokładna i detaliczna.

[waski]

chirurgiczna góra nie znaczy ostra, ale głównie dokładna i detaliczna.

 

Dla niektórych to właśnie oznacza "ostrą"

[suzuki.gsx]

oj panowie, musieli byście posłuchać, no nie jest tak jak bym chciał, mam wrażenie, że przy głośniejszym słuchaniu góra się zlewa no i jest kurde za ostro.

A do klolegi bury22 to jesteśmy ustawieni, będę w stargardzie około 10tego to podjadę, do zobaczyska.

[TomoMadej]

Dla mnie dokładna i detaliczna góra jest wtedy, gdy wsiadam do Madzi Pawelszu i m.in. słyszę dźwięki, których chyba nie miałem przyjemności usłyszeć u siebie. Ostra to taka, która "gryzie" mnie w ucho, słuchanie nie sprawia mi przyjemności. Miałem takie wrażenie, gdy wyszedłem od Fiata Gilotyny. Wszystko perfect, zwrotki przerabiane, mięciutki wzmacniacz i inne bajery, ale HT25 pod 7906 gryzły mnie w ucho, a Emil siedzący obok miał "banana na gębie" z powodu góry. Gust...

[suzuki.gsx]

No i mnie ta góra gryzie lekko w uszko, to szukam by było lepiej.

[suzuki.gsx]

Z tą górą panowie to tweetkom (nowomowa partyjna) Potrzeba było lepszego ukierunkowania.

Co do drzwi małe zmiany,

Lekkie ulepszenia boczków, efekt zamierzony osiągnięty, estetyka na poziomie mizernym, ale to nie o to chodzi. Prawda ?

 

 

 

 

 

A to taki mój wymysł, ręce mi się zmeczył od podgrzewania,

to wykombinowałem takie cóś coby czas był na i na

 

 

 

No i zapomniałem dodać, że kolejny etap w efekcie domina. Zaczęły grać tylne boczki choć nic w nich nie ma. Nieuleczalność tej choroby jest postępująca proporcjonalnie do najmniejszej pierdoły zrobionej po mojemu.

[stanec]

to wykombinowałem takie cóś coby czas był na i na

 

I na http://www.tuningforum.pl/images/smilies/wuerg007.gif I jak, przestały drzwi trzeszczeć

[suzuki.gsx]

Drzwi już nie grają tylko głośnik, a ten ludzik co robi bo nie kumam.

[JacekTDI]

żyga... po nadmiarze i